poniedziałek, 16 września 2013

Krystof Struzyna - pierwszy polski projektant na London Fashion Week

W ostatni weekend w Londynie odbywała się jedna z największych imprez modowych  w Europie. Pokazy największych projektantów i marek fashion przyciągają uwagę wszystkich osób liczących się w branży. Jednym z projektantów, który prezentuje się na LFW już po raz kolejny jest polski projektant Krystof Struzyna. Krzysztof to absolwent CENTRAL SAINT MARTINS COLLEGE OF ART AND DESIGN W LONDYNIE, związany z Londynem od czasów studiów. 

Pierwszą swoją kolekcję zaprezentował pięć lat temu na Londyńskim Tygodniu Mody, a jego kreacje były dostępne w domu towarowym Harrods. Kolejne kolekcje są już obecne w NW, Montrealu, Florencji, Dubaju, Warszwie i Wrocławiu. Kreacje Krystofa nosiły: NATALIA VODIANOVA, KATY PERRY, SOPHIE ELLIS BEXTOR, DIANA VICKERS, CHERYL COLE, LILY COLE, PIXIE LOTT I RITA ORA. Projekty Krzysztofa można było zobaczyć w  VOGUE UK, VOGUE RUSSIA, VOGUE ITALY, I-D, DAZED & CONFUSED, HARPER’S BAZAAR, WONDERLAND, VOGUE ITALY, ELLE US, ELLE UK, PANI, ELLE, TWOIM STYLU.

Ale dość teorii poniżej kilka spojrzeń na najnowsze projekty zaprezentowane na LFW. 






Jak widać ze zdjęć projektant postawił na marynarki o kroju pudełka oraz charakterystyczne krótkie sukienki w soczystych odcieniach żółci, zieleni i błękitu przełamanych szarością i bielą.  Pojawiło się dużo ciekawych detali w postaci perłowych guzików, suwaków, paneli, plisów, kwadratowych aplikacji i pagonów, zaś głównym motywem całej kolekcji były wzory przypominające geometryczne usta. Pojawiały się jako ozdobny element przy dekolcie czy szyii, kolejnym razem były paskiem, który podkreślał talię.
Charakterystyczne fryzury również nawiązywały do kształtu ust. Projektantką fryzur i peruk, w których zaprezentowały się modelki była Jaga Hupało.
Zachwyciła mnie prostota i urok zwłaszcza sukienek, które dzięki linii i charakterystycznym cięciom mogą być noszone przez każdą kobietę.

Miłego dnia tak intensywnego jak kolory na pokazie Krystofa :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz