Trzeci dzień WFW był stosunkowo krótki, więc dłuższych przerw nie musieliśmy robić. Tym bardziej tych spożywczych :-) Czasami zdarzało się, że przerwa między pokazami była dłuższa od zakładanej, więc było aż nadto możliwości, aby pozwiedzać stoiska najwytrwalszych wystawców. Po herbacie i kawie (tutaj miła niespodzianka - Lavazza oraz Loyd zapewniały darmowe napitki) w trakcie jednaj z przerw udaliśmy się eksplorować w mroczne zakątki Fabryki SOHO. Jakie tego zwiedzania efekty ? Zobaczcie poniżej :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz