czwartek, 11 kwietnia 2013

WFW -> MONIKA BŁOTNICKA
















Wioletta: Monika Błotnicka to młoda projektantka, która w ostatnim czasie dostała wiele nagród i wyróżnień. Moda inna niż u Włochów, ale z pazurem. Projektanta wykorzystała dużo tkanin i kolorów pozornie przypadkowych, które dają w końcowym efekcie ciekawe wrażenia. Po pierwsze uderzają ramki. Ramki w spódnicach, bluzkach, bezrękawnikach. Pięknie zaznaczone na lekkich sukienkach i bluzeczkach. Rzeczywiście odrywających co nieco, ale na szczęście nie wulgarnie. Całość uzupełniały aplikacje i „włochate” tkaniny kontrastujące z przeźroczystościami. Oczywiście nie wolno pominąć koloru orange oraz panterki z lekko połyskującej tkaniny. Kobieta Moniki to kobieta świadoma swoich zalet i „ze szczyptą pieprzu” jak mówi sama projektantka. 

Marcin: Kolekcja dla odważnych kobiet, nie mających oporów, by pokazać pod przykryciem części ciała powszechnie skrywane. Całość dość jednolita, z elementami nowego spojrzenia na temat panterki. Eksponowany modny pomarańcz jako składowa cętek oraz przy okazji większych fragmentów. Przyciągały wzrok spódnice i sukienki (bardziej chyba męskie spojrzenia), które mimo wielu ciekawych kompozycji … no właśnie, więcej odsłaniały niż ubierały. Osobiście nie narzekam, bo było to bardzo przyjemne doznanie dla męskiego oka, ale nie bardzo wyobrażam sobie kobiet tak ubranych przechadzających się ulicami spalonej słońcem Warszawy. Poziom testosteronu w powietrzu przekroczyłby wtedy groźny dla zdrowia poziom smogu w Krakowie. A o co chodzi z tymi ramkami … ? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz