czwartek, 11 kwietnia 2013

WFW -> RINA COSSACK by Justyna Żmijewska






















Wioletta: Pełen zachwyt. Mięty i pomarańcze, ćwieki i klasyka czarno biała. Wszystko co najmodniejsze w tym sezonie tu było. Sukienki o prostych fasonach, koktajlowe łączą klasykę z nutką drapieżności w postaci ćwieków, wieczorowe płyną po wybiegu w obłokach szyfonu. Zakochałam się w pomarańczowej z czarną lamówką wokół dekoltu. Drugi mój must have to spodnie rurki z ćwiekami zarówno w czarnym jak i piaskowym kolorze. Idealne zarówno na dzień jak i wieczór. 

PS. Zajrzałam co napisał Marcin i tylko utwierdzam się w przekonaniu, że oni inaczej widzą kolory! Gdzie on tam widział „blue" ?  Ach! Po chwili refleksji zrozumiałam, że najmodniejsza ostatnio mięta to właśnie to !!!

Marcin: Pięknie jest. Tak sobie pomyślałem po pokazie. Może na początek krótko o oprawie. Po pierwsze – świetna muzyka. Energetyczna, dobrze wkomponowana. Po drugie – genialne, dość mroczne animacje jako tło pokazu na telebimie. Naprawdę przyjemnie się tego słuchało i oglądało. Co do samej kolekcji … to był taki pokaz, po którym od razu mogłaby się ustawić kolejka po zakupy prosto z ramion modelek. Styl dość popowy, ale nie sieciówkowy, kolorystycznie zdominowany przez klasyczną czerń i biel oraz modne w tym sezonie pomarańcze i blue. Piękne sukienki, rewelacyjne spodnie i spódnice z ćwiekowanymi wstawkami skórzanymi i nowocześnie stylizowane bluzeczki. Pięknie jest :-).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz