Marcin: Obawiałem się, że
egzotyczna z urody i pochodzenia projektantka zaserwuje nam modowy zawrót głowy.
Na szczęście postawiła na mutacje klasycznej elegancji, która w połączeniu z
kolorami nieba i oceanu zyskała na luzie połączonym z nowym rodzajem estetyki.
Nawet pastelowe beże i szarości wyglądały świeżo, a wiklinowe dodatki (teraz
pewnie zostałbym przez projektantkę wyklęty, bo z pewnością to nie wiklina, ale
tak mi się jakoś skojarzyło) nie przeszkadzały ciekawie uzupełniając kolekcję.
Podsumowując – elegancko, stylowo i przyjemnie dla oka.
Wioletta: Połączenie minimalizmu i klasyki,
elegancji i nowoczesności to w dużym skrócie wrażenia z tego pokazu. Klasyczne
spodnie czy spódnica odnalazły nowe twarze w postaci asymetrii, które nie
pozwalają oderwać oczu od modelki. Konstrukcje żakietów i bluzek przyprawiają o
zawrót głowy. Największym zaskoczeniem jest dla mnie kolor morski, który tu
pozwala się przenieść nad szafirowy ocean i zanurzyć stopy w piasku. Mmm… to
się rozmarzyłam J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz