czwartek, 11 kwietnia 2013

WFW -> NATASHA PAVLUCHENKO

















Marcin: Pokaz wieczoru. Tak zapowiadano ostatnie wydarzenie Warsaw Fashion Weekend. Nie zgromadził celebrytów, tak jak pokaz Violi Śpiechowicz z pierwszego dnia (odnotowałem jedynie Panią Popek, raczej już niższa liga celebrycka). Do tego opóźnienie, o którym wspominaliśmy w opisie dnia. Po wejściu na część wybiegową rzuciło się w oczy nowe szersze ustawienie pasa, co wróżyło jakieś nowe elementy w choreografii pokazu. I rzeczywiście było inaczej, do tego ciekawie. Połowa modelek stanowiła ruchome tło dla drugiej połowy, w błysku świateł stroboskopowych i przy akompaniamencie energetycznej muzyki. Dobrze się to oglądało, nieprzekombinowanie. Co do samego pokazu i kolekcji – elegancko i kunsztownie. Widać klasę projektantki, przemyślany każdy element i detal poszczególnych elementów. Kolekcja w czarnej swojej części zachwyca bez względu na to, czy jest to bluzka, spódniczka, koszula czy sukienka. Niesamowita klasa i elegancja w każdym calu. Część beżowa jest bardziej stonowana i sportowa, ale nie odbiega od wysokiego poziomu postawionego przez część czarną. Brawo.

Wioletta: Natasha podbiła mnie nieco futurystycznymi sukienkami - zarówno w czarnym jak i jasnym odcieniu, które doskonale podkreślają kobiecą sylwetkę. Modelki niczym średniowieczni rycerze odziani w czerń, podały nam ucztę dla oczu w postaci nienagannych linii, wyrafinowanej formy i dbałości o detale, z których słynie projektantka. Kolekcja jest nowoczesna i harmonijna. Stroje wieczorowe i suknie zwłaszcza jednolite koronkowe robią ogromne wrażenie, zaś kolekcja w jasnych ciepłych beżach przenosi nas w jasność dnia i pozwala złapać oddech w lekkich, popołudniowych sukienkach. 

Masa pozytywnych wrażeń na koniec weekendu.

4 komentarze:

  1. ale żałuję, że nie mogłem być :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...już niedługo edycja jesienna, więc będzie okazja do nadrobienia :-) Trzeba mieć tylko nadzieję, że nie będzie tak zimno. Pozdrawiamy !

      Usuń
  2. Nie czesto czytam recenzje, trafilam wlasnie na was, przypadkiem. Dziekuje. Cieszy mnie to, ze trafiliscie slowem w to, co chcialam przekazac. Za opoznienie przepraszamy, opoznienie samolotu jest tego wina, lecielismy z Minsk Fashion Week z kolekcja w walizkach. Na proby, przymiarki , make , hair , przygotowanie dodatkow mielismy jedynie 2 godziny. Co do celebrytow.. Pierwszy rzad u mnie na pokazach zajmuja moi klienci, to sie nie zmieni. NP.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy za miłe słowo i odwiedziny. Do zobaczenia na kolejnych pokazach :-) Wiosenne Pozdrowienia. W&M

    OdpowiedzUsuń