Marcin: Pokaz wieczoru. Tak
zapowiadano ostatnie wydarzenie Warsaw Fashion Weekend. Nie zgromadził
celebrytów, tak jak pokaz Violi Śpiechowicz z pierwszego dnia (odnotowałem
jedynie Panią Popek, raczej już niższa liga celebrycka). Do tego opóźnienie, o
którym wspominaliśmy w opisie dnia. Po wejściu na część wybiegową rzuciło się w
oczy nowe szersze ustawienie pasa, co wróżyło jakieś nowe elementy w
choreografii pokazu. I rzeczywiście było inaczej, do tego ciekawie. Połowa
modelek stanowiła ruchome tło dla drugiej połowy, w błysku świateł
stroboskopowych i przy akompaniamencie energetycznej muzyki. Dobrze się to
oglądało, nieprzekombinowanie. Co do samego pokazu i kolekcji – elegancko i
kunsztownie. Widać klasę projektantki, przemyślany każdy element i detal
poszczególnych elementów. Kolekcja w czarnej swojej części zachwyca bez względu
na to, czy jest to bluzka, spódniczka, koszula czy sukienka. Niesamowita klasa
i elegancja w każdym calu. Część beżowa jest bardziej stonowana i sportowa, ale
nie odbiega od wysokiego poziomu postawionego przez część czarną. Brawo.
Wioletta: Natasha podbiła mnie nieco
futurystycznymi sukienkami - zarówno w czarnym jak i jasnym odcieniu, które
doskonale podkreślają kobiecą sylwetkę. Modelki niczym średniowieczni rycerze odziani
w czerń, podały nam ucztę dla oczu w postaci nienagannych linii, wyrafinowanej
formy i dbałości o detale, z których słynie projektantka. Kolekcja jest
nowoczesna i harmonijna. Stroje wieczorowe i suknie zwłaszcza jednolite
koronkowe robią ogromne wrażenie, zaś kolekcja w jasnych ciepłych beżach
przenosi nas w jasność dnia i pozwala złapać oddech w lekkich, popołudniowych
sukienkach.
Masa pozytywnych wrażeń na koniec
weekendu.
ale żałuję, że nie mogłem być :(
OdpowiedzUsuń...już niedługo edycja jesienna, więc będzie okazja do nadrobienia :-) Trzeba mieć tylko nadzieję, że nie będzie tak zimno. Pozdrawiamy !
UsuńNie czesto czytam recenzje, trafilam wlasnie na was, przypadkiem. Dziekuje. Cieszy mnie to, ze trafiliscie slowem w to, co chcialam przekazac. Za opoznienie przepraszamy, opoznienie samolotu jest tego wina, lecielismy z Minsk Fashion Week z kolekcja w walizkach. Na proby, przymiarki , make , hair , przygotowanie dodatkow mielismy jedynie 2 godziny. Co do celebrytow.. Pierwszy rzad u mnie na pokazach zajmuja moi klienci, to sie nie zmieni. NP.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowo i odwiedziny. Do zobaczenia na kolejnych pokazach :-) Wiosenne Pozdrowienia. W&M
OdpowiedzUsuń